Każdy młody rodziców pewnego dnia odkrywa zadziwiającą prawdę – dzieci najlepiej i najdłużej bawią się rzeczami, które nie są zabawkami ;o)
Obiekty zainteresowania dzieciaki znajdują sobie często same, co nie zawsze wiąże się z entuzjazmem rodziców.
Aby zabawa pozostawała pod kontrolą, warto samemu decydować, czym dziecię może się bawić, a czym nie. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest zorganizowanie zabawy „byle czym”.
We wcześniejszych wpisach zachęcałam do zabawy ziarnami, kaszką manną oraz barwioną solą.
Dzisiejsza propozycja to ryż, również barwiony.
Sposoby na zafarbowanie ryżu są dwa: przy pomocy kolorowej bibuły/krepy lub barwników spożywczych (w tym przypadku należy dodać trochę alkoholu). Ryż moczymy w kolorowe wodzie, a następnie suszymy go w piekarniku.
Do tego typu zabaw sensorycznych warto zaopatrzyć się w specjalne naczynie – nasze, będące tak naprawdę prostokątną miską, kupiłam za 7 zł w markecie ogólnobudowlanym.
Dzieciaki uwielbiają przelewać i przesypywać. Ćwiczą w ten sposób mała motorykę, a kolorowy materiał dodatkowo stymuluje zmysł wzroku.
W ryżu można pochować małe przedmioty, lub naklejki, które po odnalezieniu należy nakleić w odpowiednim miejscu na kartce.
Świetna zabawa gwarantowana.
Na koniec wspomnę tylko o jednej małej wadzie – po zabawie czeka nas gruntowne sprzątanie ;o)
Jeśli podobają Ci się treści na tej stronie i chciałbyś więcej i więcej… Postaw mi kawkę! Koniecznie z cukrem, bo cukier krzepi ;o)