Podróż na miejsce letniego wypoczynku trwa często wiele godzin i może się ciągnąc w nieskończoność, zwłaszcza, jeśli towarzyszą nam dzieci.
W co się bawić, aby czas upłynął szybkiej? Można wykorzystać zabawy, o których pisałam tutaj. Albo zaczerpnąć inspiracji z mojego dzisiejszego post.
1. Szacowanie odległości – obieramy jakiś punkt na horyzoncie, np. słup telegraficzny, drzewo, budynek, wzniesienie. Następnie każdy zawodnik szacuje w jakiej odległości znajduje się dany punkt, lub ile czasu zajmie dotarcie do niego. Wyniki sprawdzamy za pomocą licznika lub stopera. Wygrywa osoba, która była najbliżej prawdy.
2. Tabliczka mnożenia na tablicach rejestracyjnych – na tablicach mijanych pojazdów odnajdujemy dwucyfrowe liczby i pasujący do niego rachunek mnożenia, np. 25, czyli 5 x 5. Wygrywa osoba, która w ustalonym czasie zbierze najwięcej punktów.
3. Alfabet na drodze – na początek ustalamy czas gry oraz kolor samochodów, jakie będą brane pod uwagę, np. srebrne. Następnie każdy gracz zapisuje na kartce litery od A do Z (bez polskich znaków). Zabawa polega na tym, że na kartce wykreślamy litery, które zauważyliśmy na tablicach rejestracyjnych srebrnych samochodów. Wygrywa osoba, która jako pierwsza wykreśli wszystkie literki, lub po upływie czasu będzie ich miała najwięcej.
4. Tablicowe oczko – tym razem, również ustalamy jeden kolor pojazdów, np. czerwony. Gracze dodają ostatnie liczby z tablic czerwonych aut, aż uzyskają liczbę 21. Nie mniej, ani nie więcej. Wygrywa osoba, która wyliczy „oczko” jako pierwsza.
5. Małe zoo – każdy uczestnik wymienia zwierzęta, które zamieszkają w jego małym zoo, a ich nazwy rozpoczynają się od liter jakie tworzą imię właściciela, np. w zoo Adama będą: antylopa, dzik, aligator i małpa.
6. Imię bogate w treść – każdy uczestnik zabawy musi ułożyć zdanie zbudowane z wyrazów rozpoczynających się na litery tworzące jego imię. Inna opcja to ustalenie jednego imienia-bazy. Wygrywa ten, kto jako pierwszy ułoży sensowne zdanie.
A jakie Wy macie propozycje?